Kto jest okrutny w stosunku do zwierząt, ten nie może być dobrym człowiekiem.
Od kilku dni na terenie naszego ogrodu przebywała porzucona suczka. Informacja ta dotarła do mnie kilka dni temu. Pojechałem sprawdzić i co?. Spod budynku świetlicy wybiegła czarno biała psina. Była bardzo głodna. Z uwagi na niską temperaturę otoczenia zastanawiałem się co zrobić. Ponieważ do domu nie mogłem zabrać ( mam juz psa ) postanowiłem poinformować Stowarzyszenie “Animals” Krosno. Około 20-tej na teren działek przyjechały dwie bardzo miłe i sympatyczne Panie które znalazły dla naszego gościa schronienie.
Szanowni Koledzy działkowicze pomimo że strona jeszcze nie funkcjonuje w pełnym zakresie postanowiłem o tym napisać. Niektórzy osobnicy którzy uważają się za “homo sapiens” od jakiegoś okresu czasu na teren naszego ogrodu podrzucają nam zwierzęta które im się znudziły. Przytoczona wyżej Arrtura Schopenhauera myśl niech utkwi w głowach tych “ludzi” którzy taki los fundują swoim pupilkom. Ponad miesiąc temu ktoś na działki podrzucił młodego kotka. Był bardzo wygłodzony. Chodził po działkach i miauczał. Na szczęście znalazłem dla niego dobrych opiekunów i kotek ma się dobrze. Teraz ktoś podrzucił suczkę. Prawdopodobnie jak wynika z oględzin Pań ze Stowarzyszenia “Animals” Krosno suczka jest w ciąży. Co można sobie pomyśleć o właścicielu tej nikomu niewinnej psiny. Ja mam swoje zdanie lecz zamieszczam je tytaj cytuję: “………………………………..” i każde słowa jakie w tym miejscu wstawi kochający i lubiący zwierzęta działkowiec będą odpowiednie. Uważam że osobnik tak czyniący swoim zwierzętom nie zasługuje na nazwanie go “człowiekiem”. Jestem tym bardzo oburzony i nie mogłem obok tego faktu przejść obojętnie.
Są w Krośnie instytucje pomagające zwierzętom tak i w tym przypadku pomogły i wielki szacunek dla tych Pań. Dzięki nim wyziębiona suczka będzie miała schronienie bo nie wiadomo jaki los by ją spotkał.
Ze swej strony myślę że niektórzy ludzie z terenu naszego ogrodu uczynili sobie śmietnik. Dlaczego śmietnik?. Dlatego że na parkingu przed wjazdem na działki ciągle zostają porzucane śmieci luzem jak też i zapakowane w worki. To samo się dotyczy porzucanych zwierząt. To nie są pluszowe czy z tworzywa sztucznego zabawki to są istoty żyjące i jak widać z ich zachowania wcześniej udomowione – dlaczego ich wcześniejsi “opiekunowie” taki los im stwarzają? Co te zwierzęta im złego uczyniły?
Szanowni Państwo Działkowicze na koniec chciałbym przedstawić zdjęcia naszych “mniejszych braci” którzy znaleźli swoje lepsze życie. Czyż nie są sympatyczne?
Ze swej strony zróbmy wszystko aby namierzyć tych którzy na teren naszego ogrodu pozbywają się swoich pupili oraz tych którzy na parkingu Stowarzyszenia zrobili sobie wysypisko śmieci.
Z góry dziękujemy Zarząd Stowarzyszenia