Smutne to ale prawdziwe.

Na posiedzeniu Zarządu w dniu 20.05.2017 r. uchwałą nr 13 powołano Komitet Organizacyjny do zorganizowania „Dnia dziecka” na terenie ogrodu w dniu 3 czerwca. Jednocześnie przeznaczono określoną pulę pieniężną na wydatki związane z organizacją imprezy. Jednym z członków komitetu została Pani sekretarz zarządu. Rozwieszono informacje w tym temacie oraz napisano na stronie stowarzyszenia oraz stronie na faceboku, a warunkiem organizacji było zebranie minimum 20 dzieci . Zaprosiliśmy do współpracy młode energiczne i pracowite młode mamy o pomoc Pani sekretarz przy organizacji imprezy. Do dnia dzisiejszego zgłoszono raptem 14 dzieci. Dwie młode mamy jak oświadczyły to pomogłyby przy organizacji ale na tym oświadczeniu się skończyło. Proszę Państwa czy tak powinna wyglądać organizacja imprezy? Nie wiem co na ten temat sądzić ale taką organizację imprezy gdzie się liczy że wszystko załatwi Pani sekretarz a młode mamusie oddadzą dzieci aby w tym czasie mieć spokój nie można nazwać inaczej jak wstyd i hańba. Apeluję do was młode mamy czy nasza Pani sekretarz osoba po 70-tce ma zabawiać wasze pociechy dokonać zakupów  na imprezę a później przebrać się za Pipi lub Smerfetkę aby zabawiać dzieci. Jeżeli tak myślicie to jesteście w błędzie. W ubiegłym roku Pani Sekretarz sama zrobiła dzień dziecka i chwała jej za to ale dalej tak nie będzie. W przyszłym roku jeżeli chcecie zorganizować imprezę proszę zgłosić taką inicjatywę samodzielnie Zarządowi. Zarząd przydzieli zawnioskowaną kwotę i do dzieła. To od Was zależy inicjatywa aby coś dzieciom zorganizować. Jeżeli nie wiecie jak się takie imprezy organizuje to zapytajcie panie z Kół Gospodyń Wiejskich okolicznych miejscowości to was nauczą. Jeżeli sobie myślicie dalej że wasze dzieci zabawiać będzie prezes przebrany za Gargamela, sekretarz przebrany za Smerfetkę a gospodarz za Klakiera to jesteście w błędzie. Zarząd jest w stanie pomóc dając wędkę ale ryby kochane młode mamusie dla swoich dzieci łapcie same.

Zdjęcie z internetu

Taka jest prawda i tutaj cytuję tytuł wpisu „ Smutne to ale prawdziwe”.